fbpx
Język
Jak uczyć się hiszpańskiego latynoskiego

Jak uczyć się hiszpańskiego latynoskiego

Wielokrotnie już dostawałam to pytanie od różnych osób, które chciałyby nauczyć się albo przestawić na hiszpański latynoski. Jak się za to zabrać? Po polsku treści na ten temat praktycznie nie ma, a po hiszpańsku często podane są w mało przystępny sposób, zbyt ogólnikowo albo chaotycznie. Zebrałam dla Ciebie kilka wskazówek, jak możesz podejść do tego tematu.

SKUP SIĘ NA JEDNYM

Z hiszpańskim europejskim jest o tyle prosto, że chodzi o jeden kraj. Oczywiście, podzielony administracyjnie, geograficznie, historycznie, a więc i językowo, jak każdy. Jeśli jednak pomnożymy go przez 19 to zrozumiałe staje się, dlaczego hiszpański z Ameryki Łacińskiej nagle powoduje kłopoty w nauce. Bądźmy szczerzy – nie istnieje coś takiego jak jeden hiszpański latynoski. Na to pojęcie składa się kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt wariantów, w zależności od tego, co bierzemy pod uwagę. Językoznawcy na różnych etapach badań nad hiszpańskim z Ameryki Łacińskiej dzielili go w różny sposób. Brano pod uwagę geografię czy wpływ języków rodzimych kontynentu. Jednak ostatnie trendy wskazują, że największy sens ma analiza dialektów z podziałem na kraje.

Dlatego w pierwszej kolejności zachęcam Cię do zastanowienia się, jaki kraj lub region szczególnie Cię ciekawią. A może który akcent wzbudza w Tobie dreszczyk podekscytowania? Przeanalizuj:

  • z jakiego kraju masz latynoskich znajomych?
  • jakich artystów chętnie słuchasz?
  • w jakich piosenkach znajdujesz słownictwo, którego nie rozumiesz, a chciałbyś?
  • w jakie miejsce w Ameryce Łacińskiej zawsze pragnąłeś polecieć?
  • jesteś zaczytany w jakimś konkretnym autorze latynoamerykańskim?
  • od zawsze pasjonuje Cię cywilizacja Inków, Majów lub Azteków?
  • masz ukochanego aktora lub aktorkę i marzy Ci się mówić tak, jak on/a?
  • z jakiego kraju seriale oglądasz?
  • a może obserwowałeś wyzwanie #1mes1pais na Instagramie Ogarniando i coś wyjątkowo Ci się spodobało i na dobre zaciekawiło?

Jak widzisz, wiele kwestii może zaważyć na tym, który kraj wyznaczy szlak Twojemu hiszpańskiemu. Oczywiście, nie musi to być wyłącznie jedno państwo. Przy dwóch czy trzech też jeszcze jakoś daje się funkcjonować. To jest właśnie mój przypadek, bo chociaż pociąga mnie najbardziej Kolumbia, to będąc żoną Peruwiańczyka rozwijam się też w tę stronę. Koniec końców chodzi tylko o to, żeby być spójnym w tym, jak się mówi. Jeśli jednak odbywa się to dużym kosztem, to warto pomyśleć nad wprowadzeniem drugiego czy trzeciego stopniowo, jeden po drugim.

JAK UCZYĆ SIĘ SŁOWNICTWA?

Gdy wykonasz już ten krok, zastanówmy się nad kwestią słownictwa. Leksyka wykazuje największe spektrum różnic między krajami i nie należy jej ignorować. Podczas nauki słówek zostajesz postawiony w jednej z tych dwóch sytuacji.

Nie znasz słówka

Chciałbyś mówić jak Argentyńczyk/Meksykanin/Kubańczyk i rozumiesz, że wiele słów z hiszpańskiego standardowego może nie być używanych w kraju, który wybrałeś. Nie wiesz jednak, które słowa akurat są inne, a które pozostają takie same. Zależy Ci na poznaniu odpowiednika latynoskiego, a znasz tylko wersję z Hiszpanii albo i nawet nie.

W takim wypadku najbardziej polecam Ci skorzystanie z zeszytu latynoskiego Ogarniando. Składa się on z map, na których rozpisane są poszczególne słówka, podane tłumaczenie na polski i wersja z Hiszpanii. Zeszyt latynoski to darmowe narzędzie, które dostajesz po zapisie na newsletter. To trochę tak, jakbyś szukał w słowniku i dodatkowo mógł porównać z innymi krajami.

Nie znasz znaczenia

Jeśli natomiast otaczasz się muzyką, filmami, książkami czy kontami w mediach społecznościowych z Twojego kraju docelowego i bywa, że nie rozumiesz napotkanych słów czy wyrażeń, to pozostaje Ci sprawdzenie ich w słowniku. Nie mam tu jednak na myśli tradycyjnego słownika polsko-hiszpańskiego, tylko hiszpańsko-hiszpańskiego. Nauka konkretnego dialektu to już wskoczenie na wyższy level, a to wiąże się z konsultowaniem bardziej zaawansowanych źródeł wiedzy. Jest nim na przykład słownik Hiszpańskiej Akademii Królewskiej (Real Academia Española), czyli instytucji dbającej o poprawność językową. Sprawdzając poznane słowo w takim słowniku dostaniesz jego definicję, tak samo jak w słowniku języka polskiego. RAE współpracuje także z Akademiami Językowymi we wszystkich krajach hiszpańskojęzycznych. Jak możesz się domyślić, każda z nich skupia się już na własnym kraju i opisuje jego językowe trendy. Niestety, rzadko kiedy mają one swoje własne słowniki online. Istnieje natomiast ogólny Słownik Amerykanizmów (Diccionario de Americanismos), w którym znajdziesz definicje wyłącznie latynoskiego słownictwa.

Jak uczyć się wymowy?

Słownictwo być może sprawi, że nie popełnisz jakiejś gafy, dlatego jest znaczące w nauce dialektu. Z kolei to, jak wymawiasz, w moim odczuciu jest kwestią drugorzędną dla obcokrajowca. Po pierwsze dlatego, że nie ma nic złego w tym, że słychać z jakiego jesteśmy kraju. Zawsze, choćby w jakiejś błahostce, może wypłynąć nasza polskość i głupotą jest poczucie wstydu z tego powodu. Po drugie, praca nad wymową to długotrwały proces, na który nie każdy chce się decydować. Jeśli jednak jesteś jedną z takich osób, to polecę Ci ciekawy pomysł na naukę wymowy.

Zacznij od wybrania aktora, artysty, celebryty z wybranego kraju, którego akcent Ci się podoba, i którego masz możliwość słuchać. Pisarze na przykład rzadziej udzielają wywiadów, więc radzę poszukać kogoś aktywnego w mediach społecznościowych albo w podcastach. Zawsze, gdy napotykasz na jego treści mówione, próbuj powtarzać razem z nim. Wielokrotnie już obserwowałam, że nas, Polaków, ćwiczenie wymowy kosztuje. Zwyczajnie się wstydzimy, nie chcemy się zbłaźnić. Natomiast w tym ćwiczeniu trochę chodzi o to, by wręcz przesadzać. Jeśli nie czujesz się komfortowo z tym, że ktoś Cię podsłucha, ćwicz na osobności. Dodatkowo, jeśli wcześniej zdołałeś opanować akcent z Hiszpanii, możesz pokusić się o notowanie różnic, które zaobserwowałeś w obydwu wymowach i jesteś w stanie nazwać. To pomoże Ci, by w późniejszych etapach zacząć stosować te różnice już świadomie, nie powtarzając za nikim.

Inną wersją tego ćwiczenia jest powtarzanie za znajomym lub partnerem, choć jestem świadoma tego, że nie każdy ma taką opcję. Zasadniczo idea jest taka, żeby powtarzać za człowiekiem, a nie za robotem. Słowniki, które dają możliwość odsłuchania szukanych fraz nie są najlepszą opcją. Po pierwsze dlatego, że zazwyczaj do wyboru jest tylko hiszpański latynoski (bez podziału na kraje) albo z Hiszpanii. Po drugie, bo takie roboty wypowiadają tylko krótkie fragmenty. A przecież w normalnej rozmowie płynność, szybkość, melodia się zmieniają, inaczej łączymy słowa.

Jak uczyć się gramatyki?

Gramatyka jest chyba ostatnim aspektem, który może nam utrudnić komunikację w Ameryce Łacińskiej. Niewiele też podręczników i miejsc w internecie wskazuje na kwestie gramatyczne charakteryzujące hiszpański latynoski. Jest jednak taka, nazwijmy ją, „święta trójca” porad, które pojawiają się prawie wszędzie. Warto wiedzieć o następujących zmianach w stosunku do hiszpańskiego europejskiego:

  • Czas przeszły prosty (Pretérito Indefinido z formami comió, habló) zastępuje w wielu kontekstach czas przeszły złożony (Pretérito Perfecto z formami he comido, he hablado, itd.). Możesz zapamiętać, że ten drugi w Ameryce Łacińskiej ogranicza się zasadniczo do wyrażania doświadczenia.
  • Vosotros zastępujemy ze swoją odmianą czasowników i przyimkami (os, vuestro) trzecią osobą liczby mnogiej – ustedes. Trochę tak, jakbyś mówił do wszystkich per „państwo”.
  • Istnienie vos, czyli alternatywnej formy zwracania się do kogoś na ty. Najbardziej rozpowszechniona jest w Argentynie i Urugwaju, ale z różnym natężeniem używana tak naprawdę w prawie całej Ameryce Łacińskiej.

Pozostałe różnice są naprawdę dużo bardziej subtelniejsze dla kogoś, kto nie jest filologiem. Jeśli jednak stawiasz sobie za cel doszukanie się ich albo chcesz lepiej zrozumieć te wspomnianej wyżej, to zachęcam Cię do następującego ćwiczenia. Przyda się do niego Netflix i/lub YouTube.

Sięgnij po treści wideo. Szczególnie polecam Ci bajki, np. Pocoyó czy Świnka Peppa (dostępna na obydwu kanałach). Warto znaleźć ten sam odcinek w wersji latino i europejskiej i słuchać go fragmentami. Wystarczy wpisać „Peppa Pig español latino”, znaleźć przykładowy sezon, a potem poszukać tego samego z frazą „español España” lub „castellano” (jak na przykład tu i tu). Na Netflixie jest to jeszcze łatwiejsze, bo tam jest to tylko kwestia zmiany języka podczas włączonej bajki. Jeśli uważasz, że to dla Ciebie za proste, na Netflixie możesz tak zrobić z wieloma filmami i serialami. Nie muszą być nawet oryginalnie po hiszpańsku.

hiszpański latynoski w formie podręcznika?

Czasami mam wrażenie, że hiszpański latynoski to dla wielu osób jakiś dziwny twór, którego nie sposób ogarnąć. Ty też jesteś taką osobą? To wiedz, że jestem w trakcie przygotowywania na ten temat całej publikacji! Już teraz masz również możliwość, by zapisać się na listę oczekujących. Dzięki niej będę mogła powiadomić Cię, jak tylko ruszy przedsprzedaż. I żeby była jasność – dopóki nie zaznaczysz, że interesuje Cię cały newsletter, będziesz dostawać wyłącznie treści związane z pisaniem i sprzedażą książki. Przypomnę Ci jednak, że newsletter Ogarniando to po części taki kurs słownictwa latynoskiego. Dostajesz latynoski zeszyt i comiesięczną dawkę wiedzy, więc dobrze się zastanów! Zachęcam Cię też do wsparcia projektu poprzez Buycoffee.to zanim zostanie opublikowany.

PS. Podoba Ci się Libreta Latina ze zdjęcia? Możesz kupić ją tutaj. Wpadaj też na konto Rysologii autorstwa Moniki Wojtkowiak.

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close